Klucznik Ewald z Gródczanek
Dnia 3 czerwca zmarł Ewald Pientka (1941-2021) z Gródczanek, długoletni klucznik kościółka św. Krzyża. Do obowiązków klucznika należało otworzyć rano główne drzwi do kościółka, a wieczorem je zamknąć. I tak przez kilkanaście lat. Pierwszy raz spotkałem Ewalda na początku lat 70- tych XX wieku, gdy przyjeżdżał do kościółka po trawę skoszoną przez Roberta Leksa (1908-1971), mieszkańca Skowronkowa. Trawa była zawsze skoszona, Ewald miał paszę dla swojego inwentarza, a proboszcz nie musiał się o to starać. Dziś koszenie trawy przy kościółku to problem i koszty. Ewald przyjeżdżał po trawę charakterystycznym wozem, baloniokiem (wóz z kołami z oponą i dętką ) podobnym do przyczepy traktorowej, ale z dwiema ojama, ale na jedneho kunia. Był człowiekiem uczynnym, pomagał też przy różnych pracach prowadzonych przy kościółku św. Krzyża. Powiadał, że w Gródczankach nie ma sensu kłócić się z sąsiadem, bo jak się pokłócisz to wtedy nie ma z kim rozmawiać. Był członkiem OSP w Gródczankach. Jego ojcem był piekarz Oswald Pientka (1902-1972)- Pietrzyk, a matką Anna Wollnik (1903-1982)- Jurek. Oboje byli z Pietrowic, ślub wzięli w 1931 roku w Raciborzu. Kupili działkę w Gródczankach, na której wybudowali dom z piekarnią. Od 1934 w Gródczankach funkcjonowała piekarnia Oswalda wraz ze sklepem spożywczym, wypiekali chleb, bułki i roszki. Wcześniej ludzie w wiosce przeważnie piekli chleb sami w domu. W sobotę i przed świętami do piekarza kobiety z Gródczanek zanosiły przygotowany kołocz. Piekarz Oswald kupował mąkę na miejscu, w młynie na łąkach w kierunku Kietrza na rzeczce Troja (Wiesenmühle). Na podstawie zapisów w książce rachunkowej, brał piekarz mąkę z młyna od konkretnych gospodarzy i Ci w czasie zakupu chleba płacili już tylko za wypiek. Jakież to wszystko było proste, praktyczne i ekologiczne (transport przy produkcji chleba odbywał się tylko we wiosce). Wyroby z piekarni w Gródczankach cieszyły się dużym powodzeniem. Niektórzy pietrowiczanie jeszcze w latach siedemdziesiątych XX wieku każdej soboty jeździli wcześniej rano na rowerze do Gródczanek by zakupić chleb, chrupiące bułki i pyszne roszki. Po Oswaldzie piekarnię prowadził jego syn, Hubert (1932-1995)- najstarszy brat Ewalda. Gdy zamknięto piekarnię w Gródczankach, to Hubert pracował w pietrowickiej piekarni. Ewald Pientka miał bardzo mocne pietrowickie korzenie. Jego dziadek Johann Pientka(1869-1915) był pietrowickim mistrzem krawieckim. Jego dalsi przodkowie uprawiali rolę: Carl Pientka (1822-1878), Joseph Pientka (1792-1848), Mathias Pientka( 1764-1832), Franz Pientka (1734-1786), Wenzel Pientka (1688- 1739), Gregor Pientka (1652-1737).
Bruno Stojer